Hiccup Haddock*Hic

Z pamiętnika tajemniczego jeźdźca.


Imię:
Nazywam się Hiccup Horrendous Haddock III, ale wolę po prostu Czkawka

Ile mam lat?
Obecnie Piętnaście, ale czasem czuje się jakbym miał o wiele więcej.

Co najbardziej lubię robić?
Latać, rysować i spędzać czas z przyjaciółmi.

Czego nienawidzę?
Fałszywych ludzi, którzy polubią cię dopiero, kiedy zaczniesz coś znaczyć.
Niestety w moim gronie jak na razie nie poznałem nikogo, kto zaakceptowałby mnie takim, jakim jestem.

Co robiłem  do niedawna?
Starałem się przypodobać ojcu i wmawiałem sobie, że jestem prawdziwym wikingiem. Nie chciałem by się mnie wstydził i by otwarcie przyznawał ze jestem jego synem.
Bo ja bardzo go kocham i naprawdę zależy mi na tym by mnie zaakceptował.

Jakie jest moje skryte marzenie?
Znaleźć prawdziwych przyjaciół, którzy zaakceptują mnie takim, jakim jestem.



Część 2

To znowu ja.
Tyle, że przez te kilka lat nieco się zmieniłem i nie mieszkam już na Berk.

Trochę mnie to smuci, ale po tym wszystkim nie wiem czy chcę wracać jestem zagubiony. Minęły prawie trzy lata. 
Za pewne uznali mnie tam już za zmarłego i kto wie może to i lepiej. Tak naprawdę tylko jedna osoba stamtąd zna prawdę.

(Astrid: czuję się zaszczycona!)

(Hofferson to mój opis. Spadaj!)


Co robię obecnie?

Spędzam czas z  najlojalniejszą istotą na tym świecie. Z istotą, która nie stała się tylko moim przyjacielem a części mnie samego.

Teraz moim całym moim światem jest mój przyjaciel Szczerbatek, który jest w stanie oddać za mnie życie. Tak jak i ja za niego. Pomyśleć ze mój największy wróg stał się moją jedyną bliska osobą.
Po za tym szukam prawdziwego siebie. I spędzam czas z cholernie uparta dziewczyną. Która wywróciła moje życie do góry nogami.
 
(Astrid; I Na każdym kroku pakujesz się w kłopoty. Tam gdzie dym tam Czkawka a ja myślałam, że tylko bliźniaki mają do tego talent)

(Czy ja, aby nie kazałem ci się odczepić. Będziesz mogła wypowiadać się w swoim opisie).

(Astrid: W końcu jestem upartą dziewczyną, co nie. Muszę Cię podrażnić)

(Nigdy nie zrozumiem Babskiej logiki)

Ale wracając do mnie.
Do niedawna mieszkałem jeszcze na wyspie Molley. Z resztą i teraz często tam bywam i pomagam moim bliskim. Jednak większość czasu spędzam na wyspie, która wraz z Szczerbakiem i pewna panią nazwaliśmy końcem świata.
Prócz tego dużo latam na Szczerbatku ,,odkrywam nowe wyspy, uczę się  o smokach i tworzę własny kombinezon do latania.
No to chyba tyle, będę już kończyć.
Mogę tylko dodać ze zrozumiałem przez te lata ze nie warto być kimś na siłę. To nie ma sensu.
Lepiej być po prostu sobą...
I teraz trzymam się tej zasady

Z pozdrowieniami Czkawka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz